wtorek, 22 października 2002

deszcz wieczorny


Godzina 22.00. Za oknem deszcz. Wewnątrz wielka ochota na papierosa. Na sobie płaszcz i idę. Moknę i palę. Do okoła ciemno. Po kilku chwilach okulary zapadane kroplami. Kolejne kroki, kolejne krople. Następny papieros - deszcz przestaje padać. Jest chłodno. Wracam.

Wpis: 16.
 
statystyka
stats